Sąd zakazał korzystania z boisk z powodu hałasu. Miasto idzie do Sądu Najwyższego

Ten srający i szczący po ulicach "pudelek" to foxterier a to rasa niezwykle głupa i szczekliwa.

Nie spodziewałem sie że moga być tak pop......ni ludzie. Pewnie dzieci nie maja.

Masz racje lepiej zamiast grajacych w piłkę powinny sie zbierać żule pijący alkohol . Ciekawe co na to te osoby

A niech dzieci teraz bawią się i grają w piłkę przed ich domem. 

Kto za tym żeby tym Główczyńskim umilić koniec roku i tak pograć w gałę? Jakby zebrać ze cztery ekipy i w systemie każdy z każdym? I przy okazji zobaczył by dziad stary co ludzie o takich jak oni myślą.

Osiedle Atrium też mają podobne małżeństwo. Pewnemu Darkowi M. przeszkadza ze na terenie przedszkola ma powstać plac zabaw. To ja się pytam samolubów szkodników gdzie mają powstawać place zabaw jak nie na terenie przedszkola?

To pewnie dzieci nie ma i kompletnie nie rozumie potrzeb takich miejsc.

 Przedszkolny plac zabaw też znajdzie się w sądzie?

Zaczeli wojnę teraz będą mieli jeszcze lepiej. Całe lato będzie walka na boisku w piłke. W godzinach wieczornych turniej czterech skoczni

Nie wstyd pokazać się wielmożnemu państwu pieniaczom na osiedlu?

Spotkajmy się na zebraniu w szkole, które będzie zorganizowane w tej sprawie. Czekamy na ogłoszenie o terminie zebrania.

Jestem dumny z tych ludzi. Postawili się tępej tłuszczy walcząc o swoje prawa. Brawo. 

Jestem dumny z tych ludzi. Postawili się tępej tłuszczy walcząc o swoje prawa. Brawo.

 Wieslawie G. nie ukrywaj się pod czyimś imieniem. Wszyscy wiemy że to ty piszesz te bałwochwalcze komentarze o swoich dokonaniach !! I nie obrażaj innych bo jak nazwać w tych okolicznościach ciebie ?!! No jak ?

Stary komuch i ich gang z lsm....przerost zatrudnienia ...sami swoi ...zero inwestycji i 750 zl za 60 metrów... Kpina 

Państwo Glowczynscy wierni zwolennicy PiS. Pani Ewa nie raz uczestniczyła w manifestacjach organizowanych przez tą partie w Warszawie. Oby tak dalej...

  To jest ta parka co co wybory robi za mężów zaufania?

Przepraszam, ale ten biały pudelek pana doktora sraj...ący i szczą...cy na przyszkolne trawniki i ujadający na całe Włostowice, równie dobrze mógłby stać się bohaterem wyroku sądowego zakazującego mu owych czynności w miejscach publicznych i utrudniania życie okolicznym mieszkańcom.

  A młody Kocoń nie mieszka gdzieś niedaleko? On by rozwiązał problem szczekających psów.

ci panstwo nie wiedzą, co to hałas za oknem. mieszkaja niemalże w rezerwacie i jeszcze im źle. zapraszam do Warszawy, jakiekolwiek osiedle na Woli czy w Śródmieściu.

Mam nadzieję, że inni mieszkańcy Włostowic nie pójdą w ślad za tymi pieniaczami i nie podpiszą żadnej listy poparcia, ani nie polecą do sądu świadczyć przeciwko Miastu. Uważam, że problem powinien być rozwiązany tu na miejscu na drodze negocjacji i ugody. Być może należałoby zmniejszyć obciążenie tego obiektu i dostosować godziny wykorzystania do takich, w których uciążliwość dla mieszkańców byłaby jak najmniejsza. Przegrana Miasta oznaczałby bardzo niebezpieczny precedens. Ktoś kto np. mieszka koło przystanku autobusowego zażądałby aby przestały zatrzymywać się tam autobusy, bo mu to przeszkadza, ktoś kto mieszka koło kościoła zażądałby aby ksiądz zamknął kościół i wyłączył nagłośnienie bo go to wkurza, ktoś kto mieszka koło szkoły zażądałby aby zamknąć szkołę, bo dzieci i dzwonki na lekcje przeszkadzają mu w spokojnym życiu, itp., itd., und so weiter. Można pójść dalej i zakazać precesji Bożego Ciała, Orszaku Trzech Króli, Drogi Krzyżowej, biegów przełajowych Zielonych Sznurowadeł, czy imprezy w Marinie na pożegnanie wakacji. Okazuje się, że jak w starym powiedzeniu o prokuratorze - na wszystko można znaleźć paragraf i wszystko pozamykać. Ludzie nie dajmy się zwariować. A państwu Główczyńskim mogę radzić, aby się opamiętali, uznali swoje pyrrusowe zwycięstwo za swój osobisty sukces, w zaciszu domowym wraz ze swoim foxterierkiem wypili toast i odstąpili od egzekucji wyroku. Tak będzie lepiej dla was i dla Miasta. Dla was bo już teraz możecie czuć się wyklęci niczym Jagna z Chłopów, i pomimo, że kochała ją prawie cała wieś i to dosłownie, to na wozie z gównem ta wieś ją wywiozła. Ludzie wam tego nie zapomną, będą wytykać palcami. Myślę, że już teraz unikacie ludzkich oczu, a może być jeszcze tylko gorzej. I po co wam to było?!

Mam nadzieję, że inni mieszkańcy Włostowic nie pójdą w ślad za tymi pieniaczami i nie podpiszą żadnej listy poparcia, ani nie polecą do sądu świadczyć przeciwko Miastu. Uważam, że problem powinien być rozwiązany tu na miejscu na drodze negocjacji i ugody. Być może należałoby zmniejszyć obciążenie tego obiektu i dostosować godziny wykorzystania do takich, w których uciążliwość dla mieszkańców byłaby jak najmniejsza. Przegrana Miasta oznaczałby bardzo niebezpieczny precedens. Ktoś kto np. mieszka koło przystanku autobusowego zażądałby aby przestały zatrzymywać się tam autobusy, bo mu to przeszkadza, ktoś kto mieszka koło kościoła zażądałby aby ksiądz zamknął kościół i wyłączył nagłośnienie bo go to wkurza, ktoś kto mieszka koło szkoły zażądałby aby zamknąć szkołę, bo dzieci i dzwonki na lekcje przeszkadzają mu w spokojnym życiu, itp., itd., und so weiter. Można pójść dalej i zakazać precesji Bożego Ciała, Orszaku Trzech Króli, Drogi Krzyżowej, biegów przełajowych Zielonych Sznurowadeł, czy imprezy w Marinie na pożegnanie wakacji. Okazuje się, że jak w starym powiedzeniu o prokuratorze - na wszystko można znaleźć paragraf i wszystko pozamykać. Ludzie nie dajmy się zwariować. A państwu  Główczyńskim mogę radzić, aby się opamiętali, uznali swoje pyrrusowe zwycięstwo za swój osobisty sukces, w zaciszu domowym wraz ze swoim foxterierkiem wypili toast i odstąpili od egzekucji wyroku. Tak będzie lepiej dla was i dla Miasta. Dla was bo już teraz możecie czuć się wyklęci niczym Jagna z Chłopów, i pomimo, że kochała ją prawie cała wieś i to dosłownie, to na wozie z gównem ta wieś ją wywiozła. Ludzie wam tego nie zapomną, będą wytykać palcami. Myślę, że już teraz unikacie ludzkich oczu, a może być jeszcze tylko gorzej. I po co wam to było?!

 Nikt z sąsiadów nie ma zamiaru wspierać działań tych pieniaczy !!! Tych "ludzi" nalezy odizolować od reszty mieszkańców wlostowic !!!

Mam nadzieję, że inni mieszkańcy Włostowic nie pójdą w ślad za tymi pieniaczami i nie podpiszą żadnej listy poparcia, ani nie polecą do sądu świadczyć przeciwko Miastu. Uważam, że problem powinien być rozwiązany tu na miejscu na drodze negocjacji i ugody. Być może należałoby zmniejszyć obciążenie tego obiektu i dostosować godziny wykorzystania do takich, w których uciążliwość dla mieszkańców byłaby jak najmniejsza. Przegrana Miasta oznaczałby bardzo niebezpieczny precedens. Ktoś kto np. mieszka koło przystanku autobusowego zażądałby aby przestały zatrzymywać się tam autobusy, bo mu to przeszkadza, ktoś kto mieszka koło kościoła zażądałby aby ksiądz zamknął kościół i wyłączył nagłośnienie bo go to wkurza, ktoś kto mieszka koło szkoły zażądałby aby zamknąć szkołę, bo dzieci i dzwonki na lekcje przeszkadzają mu w spokojnym życiu, itp., itd., und so weiter. Można pójść dalej i zakazać precesji Bożego Ciała, Orszaku Trzech Króli, Drogi Krzyżowej, biegów przełajowych Zielonych Sznurowadeł, czy imprezy w Marinie na pożegnanie wakacji. Okazuje się, że jak w starym powiedzeniu o prokuratorze - na wszystko można znaleźć paragraf i wszystko pozamykać. Ludzie nie dajmy się zwariować. A państwu  Główczyńskim mogę radzić, aby się opamiętali, uznali swoje pyrrusowe zwycięstwo za swój osobisty sukces, w zaciszu domowym wraz ze swoim foxterierkiem wypili toast i odstąpili od egzekucji wyroku. Tak będzie lepiej dla was i dla Miasta. Dla was bo już teraz możecie czuć się wyklęci niczym Jagna z Chłopów, i pomimo, że kochała ją prawie cała wieś i to dosłownie, to na wozie z gównem ta wieś ją wywiozła. Ludzie wam tego nie zapomną, będą wytykać palcami. Myślę, że już teraz unikacie ludzkich oczu, a może być jeszcze tylko gorzej. I po co wam to było?!

 Nikt z sąsiadów nie ma zamiaru wspierać działań tych pieniaczy !!! Tych "ludzi" nalezy odizolować od reszty mieszkańców wlostowic !!!

A "lewe" odzyskiwanie działek od ROD Włostowice

Małżeństwo, które wygrało sprawę w sądzie, przegrało w społeczeństwie!